Data urodzenia: 2014
Płeć: samiec
Maść: czarna z białym
Profilaktyka weterynaryjna: Zaczipowany, odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, wykastrowany
Test białaczkowy FeLV: ujemny (-)
Data przyjęcia: 29.10.2019
Stosunek do innych kotów: neutralny
Stosunek do psów: nieznany
Drzwi zamknęły się z hukiem. Ten trzask szumiał mi w głowie jeszcze przez długi czas. Zostałem sam. Nade mną pochmurne niebo, świst wiatru i zimno głaszczące mnie po grzbiecie. Z letargu wyrwał mnie szum przejeżdżających aut. Co teraz? Gdzie spać, co jeść, jak w ogóle przetrwać. Nie znałem takiego świata.
Instynkt przetrwania uruchomił się w odpowiednim momencie, ale rozpadające się serce coraz bardziej zabijało we mnie nadzieję. Tęsknota za domem i człowiekiem jest wyniszczająca o wiele bardziej niż głód.
Nastała noc. Cicha, bezwzględna dla słabszych istnień. Gdy jest się samemu na świecie niebezpieczeństwa dosłownie wylewają się na ulicę niczym woda z rzek podczas nieprzemijającej ulewy. Budził mnie każdy świst, krok, spadający liść. Strach towarzyszył mi tak często, że stał się dla mnie niczym kołysanka na dobranoc.
Słońce wyłaniające się zza horyzontu zwiastowało koniec tej farsy. Dla mnie zawsze był to moment wiary w to, że los musi, choć na chwilę, pokazać mi dobre strony życia.
I w końcu odnalazła mnie Ona - moja Nadzieja. Podkarmiła, zadbała, pokochała jakbym zawsze był jej. Niestety, nie mogłem zostać. Ale moja Nadzieja nie wyrzuciła mnie na bruk. Znalazła mi dom, w którym wierzyła, że będę bezpieczny. I tym razem się nie udało. To przez mój bagaż doświadczeń. Takie nowe sytuacje są dla mnie pełne strachu przed kolejnym odrzuceniem oraz stresu. Nie każdy potrafi to zrozumieć. Tak wiele się nasłuchałem. Tak wiele złego, tak głośno i tak boleśnie. Moja Nadzieja wróciła po mnie. Nie przestała walczyć o lepsze życie dla mnie. Podejmując najtrudniejszą decyzję z możliwych oddała mnie do schroniska.
I tak czekam tu. Czekam na światło, które w końcu mnie ogrzeje i pozwoli stanąć na nogi po tym wszystkim czego doświadczyłem. Chcę uwierzyć w to, że życie może być dobre.
Aby adoptować kota należy być osobą pełnoletnią. Posiadać przy sobie dowód osobisty oraz transporterek do przewozu kota. Obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej.Adopcja małego kotka wiąże się z obowiązkowym wykonaniem zabiegu kastracji/ sterylizacji u wybranego przez siebie weterynarza. Zabieg najlepiej jest wykonać pomiędzy 6 a 8 miesiącem życia kota.
Opłata schroniskowa 20 zł.
Kontakt w sprawie adopcji:
Paulina 533 651 588