W schronisku w Sosnowcu mieszka niezwykły Goldi. To cudaczne stworzenie mało kto jest w stanie zrozumieć. Goldi bowiem nie jest taki jak inne psy...
Niewielki, drobny, kruchy, stary i przeraźliwie chudy. To, co zauważymy od razu, to jego oczy. Zazwyczaj smutne, lecz od czasu do czasu tli się w nich iskierka nadziei i jakby... nieśmiałej, malutkiej radości. Od czasu do czasu Goldi pozwala sobie cieszyć się z życia, takiego jakie ma w schronisku. Zapytacie, co szczególnego jest w jego pobycie w azylu. Już odpowiadam: Piesek ten boi się ludzi, wszystkich ludzi. Strachem napawają go także inne psy. Najchętniej schowałby się gdzieś, gdzie nikt nie będzie go mógł znaleźć.. Dla niego pobyt w miejscu, w którym nie ufa nikomu to ogromny stres. Z biegiem czasu Goldi nauczył się żyć obok człowieka bez wchodzenia z nim w większą interakcję. Takie zachowanie jednak jest cały czas podszyte strachem...
Nie chcę nawet wiedzieć, co musiało się stać i co musiał przeżyć ten malec, że tak trudno mu zaufać na nowo człowiekowi.
Krótkie chwile radości, o których pisałam to dla Goldiego moment wyjścia na wybieg. Kiedy to po dłuższym pobycie w klatce, może rozprostować stare kości i pobiegać na świeżym powietrzu. Goldi lubi także dostawać jeść. Patrzy wówczas nieśmiało na opiekuna z cichą nadzieją na posiłek. Piesek choć nie jest pewien czy może (czy mu wolno), to jednak zaczyna cieszyć się z tych małych, drobnych chwil. Bardzo chciałabym wierzyć, że jest jeszcze jakaś dobra przyszłość, która na niego czeka. Chciałabym wierzyć, że schronisko nie będzie jego ostatnią przystanią.
Nad zaufaniem Goldiego do ludzi pracuje obecnie nasza nieoceniona wolontariuszka z wielkim sercem dla tych najbiedniejszych. Nie liczymy na cud. Pies raz skrzywdzony nie stanie się ponownie wesołym, beztroskim pupilem. Goldi nie ma zbyt wielu kart przetargowych. No bo czym zachęci osoby do adopcji?
Nie jest już młody. Nie cieszy się na widok ludzi. Nie rozdaje buziaków. Nie pobiegnie za piłeczką. Nie zrobi 'siad' na komendę. Nie zaufa od razu. Nie potrafi chodzić na smyczy. Na dodatek dosięgają go problemy zdrowotne.
Pomimo tego Goldi jest takim samym mieszkańcem schroniska jak inne psy i tak samo jak one, potrzebuje nowego domu. Może jedynie nieco innego domu ;)
Kontakt:
Iza 534-181-127, mail: izabelajaniszewska@wp.pl
Aga 504 348 384, mail: agucha368@op.pl