W schronisku od 25.05.2022. Znajda z ul. Żytniej w Czeladzi.
Data urodzenia: maj 2012
ADOPCJA PO KONSULTACJI Z WETERYNARZEM.
Wacik powoli umiera w schronisku, ma nowotwór i pilnie potrzebuje domu tymczasowego.
"Jestem Wacik i mam 10 lat, a może trochę więcej. Nie wiem, bo powoli tracę poczucie czasu. Na pewno jestem już staruszkiem i bardzo tęsknię za człowiekiem, a kompletnie nikt nie chce mnie adoptować.
Ciężko mi się żyje w schronisku, miałem operację – guza wątroby. Okazało się, że to nowotwór złośliwy. Wprawdzie przerzutów nie ma, ale nie czuję się najlepiej. Kosteczki mnie też bolą, przez co chodzę przykurczony i długie spacery nie są dla mnie. Pewnie to wszystko Cię człowieku odstraszy. Ale błagam, zwróć w końcu na mnie uwagę. Ja tak bardzo kocham ludzi, chciałbym jak najwięcej czasu z nimi spędzać. Mieć swojego człowieka do kochania, żeby mnie głaskał, przytulał, przykrywał kołderką, ale czy zdążę? Ile mi jeszcze zostało, żeby czekać? Nie mam za dużo czasu. Moi koledzy z boksu ciągle się zmieniają, są młodzi i odchodzą do swoich domów. A ja czekam, wypatrując swojego nowego opiekuna. Czy ktoś mnie zauważy? Czy zabierze mnie do domu? Mijają dni, tygodnie, miesiące, a ja ciągle siedzę i czekam. Ludzie przechodzą i nikt na mnie nie zwraca uwagi, a przecież nie jestem brzydki, jestem po prostu stary."
Został odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony i zachipowany. Przed adopcją zostanie wykastrowany.
Obowiązuje wizyta przed i poadopcyjna, spacer zapoznawczy, podpisanie umowy adopcyjnej i uiszczenie opłaty schroniskowej.
Kontakt: Basia 601 510 977