Stanley to kolejny skrzywdzony kociak. Trafił do nas po śmierci swojego właściciela. Pewnie, mieszkanie się przyda, można je np. sprzedać. A kot po zmarłym? To przecież niepotrzebny balast. Do tej pory był członkiem rodziny, ale stary kot, po co komu. Najłatwiej podrzucić do schroniska.
Najłatwiej, ale i najgorzej. Dla Stanleya to katusze. Kot jest niesamowicie smutny. Teraz ma dużą depresję, nie potrafi się odnaleźć. PILNIE szukamy dla niego domu. Kotek jest bardzo spokojny. Chyba nie przebywał wcześniej z innymi kotami, ponieważ ostrzegawczo burczy na wszystkie, które próbują się do niego zbliżyć. Wynika to jedynie ze strachu i stresu.
Kotek trafił do nas z bardzo dużym guzem na łapce, który był prawie tak duży jak jego głowa. Teraz sierść już zagojona, a Stanley szuka kochających opiekunów. W nowym domu nie powinien sprawiać problemów, potrzebuje jedynie czasu na aklimatyzację. Przytulisko to nie miejsce dla niego!!!!!!
Aby adoptować kota należy być osobą pełnoletnią. Posiadać przy sobie dowód osobisty oraz transporterek do przewozu kota. Obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej.Opłata schroniskowa 20 zł.
Każdego roku setki kotów i psów w Polsce staje się niechcianym i nieprzemyślanym prezentem świątecznym.Potem są porzucane w konsekwencji czego polowa z nich ginie śmiercią tragiczną, druga polowa trafi do schroniska gdzie 40% znajdzie nowy dom a reszta umrze. Postępuj świadomie i odpowiedzialnie. Zwierze to przyjaciel na całe życie, nie zabawka.
Kotka można również adoptować wirtualnie. Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi adopcji wirtualnych.
Nie zawsze możemy odebrać telefon, w takim przypadku prosimy o krótką wiadomość a na pewno oddzwonimy 🙂
Telefon: 501 477 474, 604 789 418