Czibi
Jest jedną z trójki kociego rodzeństwa, które trafiło pod naszą opiekę w domu tymczasowym w Jaworznie. Czibi trafiła do nas z interwencji i była skrajnie wychudzona i wygłodzona. Okazało się też, że Czibi chorowała na koci katar, który zaatakował jej jedno oczko. Na szczęście udało nam się jej to oczko wyleczyć i po chorobie pozostała tylko niewielka blizna na prawym oku. Zupełnie nie przeszkadza jej to w codziennym kocim funkcjonowaniu. Poza tym okazało się, że Czibi, podobnie jak całe jej rodzeństwo, zarażona była lambliami. Szczęśliwie udało nam się tych nieproszonych lokatorów pozbyć przy współpracy z Czibi, która dzielnie łykała antybiotyki i probiotyki.
Czibi to piękna i pełna życia kicia, wyróżniająca się śnieżnobiałymi skarpetkami i uroczą mordką mogącą się kojarzyć z jakimiś większymi kotowatymi kuzynami. Jej główną cechą jest ciekawość wszelkich nowych przedmiotów i zakamarków. Wszędzie musi zajrzeć i wszystko musi zobaczyć. Uwielbia kraść saczki z kubków po herbacie, a nawet z kubków, w których jest jeszcze herbata. Na tym zresztą jej kleptomańskie skłonności się nie kończą, ale trzeba jej przyznać, że kradnie z wdziękiem :). Z kolei to, co jej nie ciekawi, to odkurzacz, przed którym ucieka w panice. Dla Czibi szukamy spokojnego domu, ponieważ wiele rzeczy ją mocno stresuje. Gdy już oswoi się, jest bardzo przyjazną, pełną werwy kicią. Jest to też jednak dama bardzo niezależna i trzeba to uszanować. Nie można jej wziąć na kolana wedle własnego widzimisię. Ale jeśli Czibi ma taką chęć, to sama chętnie przychodzi do człowieka, siada koło niego i jest gotowa na naprawdę długie seanse mizianowe :)
Niestety głód, z którym Czibi musiała sobie radzić jako kilkutygodniowy kociak, nie pozostawił jej organizmu bez szwanku. Czibi ma problem z łapczywością. Chętnie wyrywa jedzenie, kradnie z talerzy i generalnie korzysta z każdej okazji, by zdobyć jedzenie. Powoli przyzwyczaja się, że jedzenie jest zawsze dostępne, ale przed nią wciąż długa droga. Dlatego też szukamy dla Czibi cierpliwego opiekuna, który przymknie oko na jej braki w zakresie znajomości arystokratycznych manier i etykiety, a jednocześnie nie pozwoli jej na zbyt częsty kontakt z ludzkim jedzeniem, które dla kota nie zawsze jest zdrowe, często wprost przeciwnie. Natomiast w ramach kociej diety, Czibi uwielbia szczególnie mięsne specjały, takie jak konserwy (obecnie je Animonda Carny Kitten) lub gotowane bez przypraw mięsko. Jeśli chodzi o suchą karmę, to obecnie je chrupki Animonda vom Feinsten Deluxe Kitten.
Ze względu na to, co przeszła w swoim krótkim życiu, ma wrażliwszy brzuszek niż przeciętny kot, przez co łatwiej u niej o problemy z układem pokarmowym. Dlatego najlepiej stosować znane jej już jedzenie dobrej jakości i nie zmieniać zbyt często karmy ¬- wtedy problemów udaje się uniknąć.
Czibi ma obecnie 4 miesiące, jest zaczipowana, odrobaczona i zaszczepiona, a wykonany u niej test na kocią białaczkę (FeLV) dał wynik ujemny. Doskonale korzysta z kuwety i jest bardzo czystym kotkiem. Nie powinna mieć problemu z innymi kotami. Koegzystuje obecnie z naszymi dwoma dorosłymi kocurami. Jeden z nich jest bardzo przyjazny i z nim Czibi dobrze się dogaduje, a drugiemu – mniej przyjaznemu – kulturalnie schodzi z drogi.
Ktokolwiek uczyni z Czibi swoją przyjaciółkę, na pewno tego nie pożałuje – samo jej obserwowanie sprawia przyjemność, a pomimo swej niezależnej natury potrafi dać świetnie do zrozumienia, że darzy swojego opiekuna ciepłymi uczuciami.
Kontakt w sprawie adopcji: (+48) 570 479 635