Sonia, Artek i Sandra to rodzeństwo. Artek ma umaszczenie biało-czarne, a siostry to ciekawej urody szylkretki. Mają kilka miesięcy. Trafiły do nas jako maleńkie, chore kociaki. Gdyby nie dom tymczasowy mogłyby nie przeżyć. Dzięki wytrwałości i opiekuńczości naszej wolontariuszki, kotki przeżyły i mają się dobrze. Teraz do szczęścia brakuje im tylko wspaniałych domków.
Kociaki są wesołe i bardzo ciekawskie. Chętnie bawią się wraz z innymi kotkami a także z człowiekiem. Lubią głaskanie oraz asystowanie przy sprzątaniu kociarni. Niemalże momentalnie przy kontakcie z człowiekiem "włączają traktory". Do nowego domu wniosą wiele radości, a za miłość odwdzięczą się tym samym ze zdwojoną siłą.
Artek jako pierwszy z trójki rodzeństwa znalazł domek. Wydawało się, że jest to wielki szczęściarz. Nic bardziej mylnego, gdyż jego szczęście zakończyło się kilka tygodni później - dziecko nowych właścicieli dostało alergii na sierść kota. Takim oto sposobem wrócił do przytuliska. Przez pierwsze kilka dni nie poznaliśmy go kompletnie. Z wesołego kociaka jakiego wydawaliśmy do adopcji pozostał smutny, wystraszony koteczek. Na szczęście trauma nie była na tyle duża i Artek już wróciła do normalnego zachowania. Co nie zmienia faktu iż w swoim krótkim życiu już drugi raz został bezdomny!
Osoba, która zdecyduje się adoptować kota jest obowiązana wykonać na własny koszt zabieg kastracji po osiągnięciu przez zwierzę dojrzałości płciowej.
Aby adoptować kota należy być osobą pełnoletnią. Posiadać przy sobie dowód osobisty oraz transporterek do przewozu kota. Obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej.Opłata schroniskowa 10 zł.
Telefon: 501477474